czwartek, 23 sierpnia 2012

Pod kolor czy "od czapy" ???

esele! Hej Wesele! Tak się niestety (lub stety) składa, że mamy w pełni sezon ślubno-końcielno-weselno-imprezowy. Kto może i ma gdzie w te pędy leci z kopertami, kwiatkami, mikserami i czym tam jeszcze na śluby i wesela. Panowie wyciągają z szaf wyleniałe i na wpół zeżarte przez mole garnitury zakupione sto lat wcześniej na maturę, a panie rekwirują karty płatnicze (lub skrzętnie skrywaną w skarpecie gotówkę) swoich mężczyzn i pędzą na bazar do Wietnamca po kiecochę. O tyle o ile panowie mają tylko taki problem żeby się, na wyżej wspomnianą uroczystość, umyć, wyprać i wyprasować to baby muszą się sporo nachodzić żeby znaleźć swój kolor - albo rozmiar ( bo będąc nad morzem tak nam się koło ratownicze spodobało, że postanowiła jedna z drugą wyhodować takie swoje, prywatne, z którego nie uchodzi powietrze), więc łazimy, przymierzamy, przerzucamy, a na koniec i tak kupujemy najgorszą z możliwych opcji, którą notabene będzie miało na sobie pół damskiej części weselników.
Jak świat światem długi i szeroki każda baba po wyborze (w końcu) sukienki na którą wydała pół wypłaty swojego mężczyzny ma nowy, znacznie większy, wymagający więcej wysiłku problem - krawat/ koszula/butonierka w kolorze sukienki... Anie, Hanie, Martynki i Karolinki, Małgosie i Bogusie, wszystkie jak jeden mąż zawsze muszą mieć mężczyznę wycacanego pod kolor.
Moje drogie Panie czy któraś z was kupując sukienkę widziała żeby był do niej dołączony krawat dla faceta żeby wam do sukienki pasował? Nie? Ja też nie widziałam... Moda dobierania krawata do sukienki wyszła z mody już dawno, tak jak i nie nosi się już butów i torebki w tym samym kolorze. Jeżeli większość kobiet na imprezie ma sukienkę w takim kolorze jak wasza to i wasi faceci będą pasowali do połowy bab na sali - mało wesoły wniosek...




edding! Hey wedding! Yes, unfortunately (or fortunately) made ​​that we have full season weddings. Who can and no where in the flies with envelopes shoots, flowers, mixers and then there are the weddings and wedding receptions. Boys line up with cabinets and half-molted moth-eaten suits purchased a hundred years before the final exams, and Mr. commandeers cards (or carefully hidden in a sock cash) and his men rush to the market for the Vietnamese skirt. To the extent that men have only one problem with that, for the above mentioned ceremony, wash, wash and iron, women have a lot of overlap to find your color - or size (as being by the sea so we float like that, she decided one with another breed such his own, private, from which no air escapes), so we go, covenant, toss, and at the end, and so we buy the worst possible option, which, incidentally, will be on the women's half of the wedding guests.
As the world wide world long after the election of each of you (finally) released dresses you pay half your man has a new, much larger, requiring more effort to the problem - tie / shirt / dress color buttonhole ... Ana, Hanie, Martynka and Karolinki, Gretel and Bogus, all as one always must have a man dressed in the color of your dress.
My dear Lord, if any of you buy a dress she saw that it was attached to a tie for a guy to dress suit you? No? I also did not see ... Fashion dresses matching tie to go out of fashion a long time ago, like not wearing shoes and the bags have the same color. If most of the women at the party has a dress the same color as yours is and your guys will fit into half of the women in the hall - very cheerful request ...










1 komentarz:

  1. Zarówno treść jak i wygląd Twojego bloga są bardzo przyjemne dla oka. Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń