
Przez wiele lat walczyłam ze swoimi cienkimi i rzadkimi włosami. Niby były długie ale zawsze przyklejone do głowy - nie pomagały szampony, pianki, tapirowanie i milion innych zabiegów, taka moja uroda, że mój warkocz bardziej przypominał mysi ogon niż splot Maryny z Janosika...
Postanowiłam trochę dopomóc naturze i zagęściłam włosy. Słyszałam przedtem milion ostrzegaczy, że nie bo to sztucznie wygląda, niszczy włosy i ogóle będę wyglądała jak postrach. Stwierdziłam a co mi tam. Jak mi się nie spodoba to je zetnę na krótko - też będzie ładnie.
Moją Anielicę (Dziewczyna, która opiekuje się moimi włosami) znalazłam na jednym z portali z ogłoszeniami. Jest wspaniała! Co trzy miesiące chodzę żeby podnieść pasemka. Włosy mam przyczepione na tulejki i ringi - osobiści wolę ringi, ponieważ są mniej widoczne. Na początku było trudno z pielęgnacją bo nie umiałam sie nimi zajmować, dlatego też pisze ten post. Zanim założyłam włosy szukałam postów na ten temat ale nigdzie nie znalazłam nic ciekawego, więc oto kilka złotych rad dla Niezdecydowanych, mam nadzieję, że będą przydatne ;)
MYCIE :

- są specjalne szampony do włosów doczepianych ale są strasznie drogie - głównie chodzi o to by w szamponie było jak najmniej alkoholu, ponieważ niszczy on strukturę włosa. Ja stosuję Czarny Gliss Kur. Włosy łanie się po nim układają, są miękkie, łatwiej się rozczesują
- nawet po najlepszym szamponie włosy się trochę splączą aby ułatwić rozczesanie również polecam czarny Gliss Kur - tym razem odżywkę w sprayu ( z tym duetem nie będziecie mieć żadnych problemów z włosami)
- i najważniejsze - włosy myjemy z głową w pionie - NIE SPUSZCZAMY GŁOWY W DÓŁ! - górę włosów myjemy dokladnie masując palcami (ale delikatnie!) niższe partie delikatnie "namydlamy" szamponem, bez szorowania - chyba że brałyście udział w jakimś kursie przetrwania i walczyłyście z błotem.
ROZCZESYWANIE:
- niestety po upływie ok miesiąca od założenia włosy zaczynają się niemiłosiernie plątać - nawet te najlepsze - aby sobie poradzić z rozczesaniem potrzebne nam będą co najmniej dwie szczotki :
- miękka - z włosia (np. dzika)
- twarda - o strukturze takiej samej jak miękka tyle, że plastikowa (BEZ KULEK NA KOŃCÓWKACH) - TAKICH SZCZOTEK CZĘSTO UŻYWACIE NP. DO SUSZENIA I UKŁADANIA WŁOSÓW
- po myciu rozczesujecie twardą - na początku łapiemy włosy jak w kucyk, trzymamy ręką i rozczesujemy, potem gdy już uporamy się z końcówkami rozpuszczamy włosy i czeszemy je po całości
PIELĘGNACJA:
- od czasu do czasu dobrze jest nałożyć maskę - polecam markę sleek line - na allegro można kupić 1L maski za ok 30zł z przesyłką- na noc proponuję zaplatać te w warkocz - nie będą się plątały

- kupujcie włosy tylko europejskie i rosyjskie - nie dajcie sobie wmówi, że arabskie czy syntetyczne niczym się nie różnią od europejskich ( wszystkie różnice wychodzą po pierwszym myciu ale wtedy jest już za późno)
- zakładajcie włosy proste - kręcone są poddawane trwałej stąd ich piękny skręt. Fryzjerki często mówią że kręcone są lepsze bo lepiej się łączą z naszymi niesfornymi loczkami - bzdura! Ja mam włosy podkręcane ale założone mam proste i po myciu i ułożeniu w ogóle nie widać różnicy. Proste włosy po prostu przeszły mniej obróbek przez co są trwalsze od kręconych.
- po założeniu włosów dobrze jest je od razu wycieniować, żeby wyrównały się trochę z długością waszych włosów, poza tym, wyglądają naturalniej
PODNOSZENIE PASEMEK:
Moje Kochane to jest najważniejszy dział! Zagęszczanie włosów tak wciąga, że tylko nieliczne zdejmą je po trzech miesiącach całkowicie. Podnoszenie włosów wygląda tak, że FRYZJERKA ZDEJMUJE WAM WSZYTSKIE PASEMKA, ROZCZESUJE WASZE WŁOSY I ZAKŁADA OD NOWA WSZYSTKIE PASEMKA NA NOWYCH RINGACH/TULEJKACH. Spotkałam się z przypadkami, że dziewczyny miały "podsuwane" pasemka do góry (o zgrozo) od takich zabiegów można wyłysieć, a wasze włosy zmienią się w dredy ponieważ keratyna zawarta w spoiwie końcówki, która jest przyczepiona przez tulejkę, kruszy się i kołtuni, poza tym wasze włosy, które nie maja jak wyjść pozostają w tulejce i przyczyniają się do tworzenia małego supełka z włosów, więc po 3 miesiącach trzeba wszystko zdjąć i rozczesać!
Mam nadzieję, że moje rady okażą się dla Was przydatne ;) pozdrawiam!
marzę o takich włosach jak ma kim czy nicole ale niestety nie mam więc może też powinnam pomyśleć o zagęszczeniu :) fajna notka bardzo przydatna ! xx
OdpowiedzUsuń