wtorek, 18 lutego 2014







iedyś nie było innego sposobu na zapoznanie drugiej osoby jak "zagadanie" do niej na ulicy, w kościele, autobusie czy kawiarni. W dzisiejszej dobie etap poznawania rozpoczyna się od sprawdzenia facebooka, odnalezienia interesującego nas profilu na sympatia.pl czy prześwietleniu historii na goldenline. Ludzie stali się kolejnym produktem do nabycia, a ich profile na wszelakich portalach społecznościowych są poniekąd ulotką dołączoną do danego egzemplarza. Kobieta czy mężczyzna jest w stanie poznać poglądy danej osoby, jej przyzwyczajenia czy zainteresowania jeszcze zanim zamienią pierwsze "cześć". Nie będąc częścią zintegrowanego systemu społecznościowego wypadamy z obiegu bo ludzie pomimo, iż z medium Internetu korzystają od niedawna to już stali sie nałogowcami. Pary z mojego otoczenia, które poznały się bez pomocy internetu mogę policzyc na palcach jednej dłoni, trzeba dodać także, że są to ludzie z długim stażem partnerskim. W dzisiejszej dobie osoby, ktore decyduja się na etap spotykania często mają juz za sobą długi okres wymiany informacji poprzez sms czy czatowanie na portalu społecznościowym co chcąc-niechcąc mimowolnie naradza w naszych umysłach uczucie - często mijające się z oczekiwaniami w starciu z rzeczywistością.
Bez pomocy portali ludzie wiązali się ze sobą dzięki więzi emocjonalnej,która tworzyła się podczas wspólnych wieczórów, obecnie poszukujemy lepszej wersji siebie, lub osoby którą sami chcielibysmy być. Etap zamązpójścia, oświadczyn czy dzieci odkładamy do chwili odnalezienia "ideału", który w wielu przypadkach nie zostaje nigdy postawiony na naszej drodze co skutkuje w wielu przypadkach późnym samotnym macieżyństwem lub w przypadku mężczyzn prostytuowaniem się pod płaszczykiem obrych imprez i "zaliczania chętnych panienek".
Co jest najdziwniejsze w obecnych czasach to to, że ludzie świadomie łaczą się w trójkąty - ja, mój partner i internet. W wielu przypadkach pomimo, iż juz znaleźliśmy swoją drugą połówkę, poszukujemy dalej. Otwieramy się na nowe znajomości bo, a nuż pojawi się cos lepszego, któś kto będzie lepszym odpowiednikiem obecnego partnera. Jeżeli natomast w danym związku pojawia się przeszkoda nie rozwiazujemy problemów wspólnie w związku bo którz lepiej aniżeli forum odpowie nam na nurtujace nas pytania.
Na własne zyczenie stalismy się niewolnikami portali, produktami do sprzedaży, sami sobie przykleiliśmy na czoła metki w postaci portali z oznaczeniami naszych wad i zalet to czy będzie Ci dane kochać i być kochanym zależy tylko i wyłacznie od tego ile linijek opisu siebie będziesz w stanie wyłuskać z własnych dokonań - życzę aby było ich jak najwiecej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz